Łączna liczba wyświetleń

środa, 27 czerwca 2012

Kolejna delegacja

Wczoraj wieczorem wróciłam z kolejnej delegacji. W samochodzie troche szydełkowałam- wypróbowywałam sznur szydełkowy- dla córki. Jak skończę to pokażę :) Mam do skończenia więcej rzeczy-  2 wymiankowe komplety i zamówione do kolczyków bransoletki i wisiorek. Wszystko jest prawie zrobione, więc muszę się pilnie do tego zabrać. Wtedy będzie co pokazać.

czwartek, 21 czerwca 2012

Powrót...

Jakoś tak nie mogę się zebrać, żeby dokończyć biżutki, które zrobiłam na wyjeździe...
Byłam w poniedziałek na Zjeździe Hodowców w Polanowicach, potem pojechaliśmy do Krakowa- tam mieliśmy nocleg. Pokój zarezerwowany był w niewielkim pensjonacie w dzielnicy żydowskiej.  To była moja pierwsza wizyta w Krakowie od wielu lat. Tu poznałam swojego małża. Niestety knajpka, do której chodziliśmy na grzane wino i fasolę z pieprzem  już nie istnieje.
Ponieważ uwielbiam kuchnię indyjską (sama także nie jedną potrawę potrafię zrobić) to obiadek mieliśmy właśnie w tym klimacie :)  Panir w sosie szpinakowym, ryż z groszkiem i chlebek indyjski były super!!! Wieczorem podreptaliśmy oczywiście na rynek, kolacja, piwko i do hotelu bo do południa trzeba było wyjechać do domu. Dobrze, że nocowaliśmy, ponieważ w poniedziałek wyjeżdżaliśmy bardzo wcześnie rano, żeby zdążyć na obrady, a upał zrobił się niemiłosierny więc zmęczenie było spore. Ja jeszcze po 2 dniach wystawy kaktusowej.... więc pierwszy raz posypiałam w samochodzie... A tak prysznic ochładzający i odpoczynek pozwoliły bezpiecznie wrócić do domu. Jestem już drugi dzień w pracy i jakoś nie mogę się ogarnąć. Muszę sobie wypunktować co mam do zrobienia, bo inaczej ciężko będzie zrobić to, co powinnam.Tak więc na razie nie biżuteryjnie....

środa, 13 czerwca 2012

Kubiki

Chciałam trochę odpocząć od ogniwek, ale nie do końca się udało. Znowu wkrałda się jakaś byzantijka.... :)
Oto malutkie kolczyki- kosteczki w kolorze, z którym próbuję sie od jakiegoś czasu przeprosić :)




Kosteczki mają niewiele ponad 1 cm i w rzeczywistości wyglądają dużo sympatyczniej niż na zdjęciu.

czwartek, 7 czerwca 2012

Chainmaillowo...

 Ostatnio trochę weszłam w ogniwka, ponieważ miałam do zrobienia komplecik na wymiankę. Dzięki temu dokończyłam bransoletę, którą uplotłam z 1 cm kółek. W rządku są 4 kółka, tak więc w środku zmieścił się rzemień. Myślę o dorobieniu do bransy naszyjnika :) 





 
Umówiłam się na prywatną wymiankę na forum. Dostałam śliczne wrapkowe kolczyki w zamian za które zrobiłam chainmaillowy komplecik z agatów i kwarcu z rutylem.Teraz już wreszcie pamiętam, jakie ogniwka muszę zrobić, żeby byzantyjka wyszła ładna- ścisła :)




Przy okazji dla siebie zrobiłam bransoletkę z 3 kółek w rzędzie i małych kółek tym samym wzorem jakim robiłam tę z uwięzionym rzemieniem :)




Teraz noszę ją non stop- nawet w niej śpię :)  Po prostu zakochałam się w niej- nosi się świetnie :)

niedziela, 3 czerwca 2012

Inspiracja

Zainspirowana prezentem, który na forum Cucy zrobiła Zannie  używając tutka zrobiłam 2 kompleciki. Znaczy tutek potrzebny był mi tylko przy pierwszym koraliku :)
Kolczyki i bransoletkę zrobiłam z koralików 3 perełek w "rzędzie", wisiorek z 4.

Oto Księżycowe Jajka:






Drugi komplecik robiłam kolorystycznie do zielonej bluzki, gdyż nie bardzo mam co do niej nosić. Wisiorek i bransoletka zrobiona z większych koralików, kolczyki z mniejszych. Zaczęło się od bransoletki- koralik wyplotłam na miedziana bazę modułową. Kolczyki i wisiorek połączony z chainmaille.








 Na koniec tego posta pokażę, co zrobiła dla mnie córka z miedzi. No i pierwsze próbki emalii wypalanej palnikiem. 



Wisiorek nazwałam grzybkami :)